Wydaje Wam się, że wszystko robicie dobrze, a mimo to Wasza przygoda z zakładami bukmacherskimi to niekończące się pasmo porażek? Czas to zmienić. W tym artykule pokażemy Wam, jakie błędy najczęściej popełniają niedoświadczeni typerzy oraz podpowiemy, jak w prosty sposób uniknąć ich w przyszłości. Mamy nadzieję graniczącą z pewnością, że po przeczytaniu tego artykułu, skuteczność Waszych typów zauważalnie wzrośnie. Poznajcie najczęstsze błędy typerów bukmacherskich.

• Brak wystarczającej wiedzy - w zakładach jak w życiu. Aby odnieść sukces warto znać się na tym, za co się akurat zabieramy. Jeśli do tej pory nie interesowaliście się sportem, może Wam być nieco trudniej. Absolutnie nie oznacza to jednak, że nie macie szans, aby zostać skutecznym typerem. Wszystkie braki można nadrobić, wymaga to jednak cierpliwości i samozaparcia - przed Wami sporo pracy. Wiedza, dane, informacje to coś, na czym opierają się zakłady bukmacherskie. Idealną sytuacją jest taka, w której docieracie do pewnych informacji przed innymi typerami lub (co nieco trudniejsze, jednak absolutnie wykonalne) przed bukmacherem, zanim jego pracownicy zdążą skorygować kursy. Wiecie na czym bazują najlepsi typerzy na świecie? Analizują dziesiątki lig i setki spotkań w poszukiwaniu ewidentnej pomyłki bukmachera. A te, wbrew pozorom, zdarzają się dość często - wystarczy je wykorzystać.
  
  

• Brak taktyki - trudno odnieść sukces bez jasno określonego planu i taktyki działania. Poleganie na własnej intuicji nie zawsze przynosi oczekiwane efekty. Rozpoczynając przygodę z zakładami bukmacherskimi warto nakreślić plan gry, taktykę której będziemy się bezwzględnie trzymać. A zatem warto wybrać rodzaj zakładów, w jakich będziemy się specjalizować (Single / Ako), określić sposób stawkowania i zarządzania naszym bankrollem, a także wyznaczyć sobie cel, do jakiego będziemy dążyć (w tym przypadku zysk na koniec danego okresu rozliczeniowego).
  
  

• Brak specjalizacji - wielu mniej doświadczonych typerów typuje wszystko, jak popadnie. W poniedziałek koszykówkę w Japonii, we wtorek hokej na trawie w Słowenii, a we środę piłkę ręczną na Malcie. Taka taktyka nie ma prawa przynieść profitów w dłuższym okresie czasu. Najlepsi typerzy na świecie specjalizują się w konkretnej dyscyplinie, z której wybierają 2 / 3 ligi i po jakimś czasie stają się ekspertami. Nie można interesować się wszystkim po trochu i uważać się za wybitnego specjalistę w danej dziedzinie. Pamiętajcie - bukmacherka na wysokim poziomie to umiejętność wykorzystywania pomyłek bukmacherów. Tylko będąc ekspertem od danej ligi będziecie w stanie to zrobić.
  
  

• Wielokrotne AKO - błąd powtarzany przez wielu niedoświadczonych typerów. Większość z nich marzy o rozbiciu banku za przysłowiowe 2 €. Stawiają zatem kupony składające się z kilkunastu zdarzeń licząc, że pomnożą swój wkład po mega wysokim kursie. Oczywiście - spore wygrane się zdarzają, jednak bardzo rzadko. Zdecydowana większość najlepszych typerów na świecie preferuje granie singli, ewentualnie zakładów AKO składających się z dwóch zdarzeń. A skoro robią tak najlepsi to chyba warto brać z nich przykład, prawda?
  
  

• Brak cierpliwości - kolejna kluczowa sprawa. Młodzi typerzy liczą na błyskawiczny zysk i często od początku, mimo braku niezbędnego doświadczenia, grają bardzo agresywnie. Sukces w bukmacherce to nie jednorazowa wysoka wygrana, lecz systematyczne zyski. M. in. dlatego tak ważne jest wyznaczenie sobie celów i powolne, stopniowe dążenie do nich.
  
  

• Brak samodyscypliny - sport i zakłady bukmacherskie wymagają systematyczności i regularnej pracy. Jest to branża dość specyficzna, która wymaga od nas ciągłego trzymania ręki na pulsie. Oczywiście, nie oznacza to, że musimy 24h na dobę śledzić wyniki spotkań i nowinki transferowe. Warto jednak mieć pojęcie o bieżących wydarzeniach na sportowych arenach, obserwować ruchy kursów, itd.
  
  

• Gorąca głowa - dobrego typera poznajemy w momencie, kiedy przydarzy mu się czarna seria. A wierzcie nam lub nie, wcześniej czy później dotyka ona każdego typera. Nie jest sztuką obstawianie kolejnych kuponów, kiedy wszystko idzie po naszej myśli. Schody zaczynają się w momencie, kiedy przegramy kilka kuponów z rzędu, a nasz bankroll topnieje w zatrważającym tempie. Niewielu typerów potrafi wtedy zachować zimną krew i nie dać ponieść się emocjom. Zdecydowaną większość dopada tzw. “grzałka” i chcą się błyskawicznie odegrać. Zakłady bukmacherskie to cierpliwość i chłodna głowa.
  
  

• Przerośnięte ego - silna psychika to jeden z głównych czynników na drodze do sukcesu w zakładach bukmacherskich (stawiamy ją na równi z wiedzą i doświadczeniem). I podobnie jak przeszkodą w odniesieniu sukcesu może być brak pewności siebie wynikający z serii porażek, tak również nie pomaga przekonanie o własnej nieomylności zbudowane pasmem sukcesów. Zbytnia pewność siebie zabija czujność i ostrożność, wydaje nam się, że pozjadaliśmy wszystkie rozumy, tymczasem sytuacja może odwrócić się szybciej, niż nam się wydaje.
  
  

• Brak rzeczowej analizy - nie ma mowy o byciu świetnym typerem bez włożenia w to sporej ilości pracy i, nie oszukujmy się, czasu. Bazowanie na intuicji i tzw. “bukmacherskim nosie” może przynieść niezłe profity przez pewien okres, jednak na dłuższą metę taka taktyka nie ma prawa się udać.
  
  

• Zbytnia wiara w ekspertów online - internet pełen jest serwisów i pseudo - typerów, którzy zazwyczaj odpłatnie oferują swoje usługi. Jasne, należy rozważyć każdą informację, jednak nie warto nadmiernie ufać wszystkiemu, co znajdziemy w sieci. Dlatego radzimy, każdą taką wskazówkę poddać naszej analizie. Internet aż roi się od fałszywych portali, które sztucznie naciągają swoje statystyki, aby skusić potencjalnego klienta.
  
  

• Wygrają, bo muszą - często panuje przekonanie, że jakaś drużyna wygra mecz, bo musi (np. potrzebuje punktów, aby zdobyć mistrzostwo albo uniknąć spadku). Nie zawsze tak się dzieje. Często presja ma wręcz odwrotny wpływ na zawodników i nie potrafią oni udźwignąć ciężaru takiego spotkania. Granie na zespoły będące na “musiku” nie zawsze się sprawdza.
  
  

• Typowanie va banque - żadnemu profesjonalnemu typerowi do głowy by nie przyszło granie za całość bankrolla. Wielu kiepskich graczy, w momencie czarnej serii decyduje się podnieść stawkę do takiego poziomu, aby z nawiązką zniwelować niedawne straty. Taka taktyka prowadzi wcześniej czy później do grania va banque, a to z kolei kończy się najczęściej bankructwem. Pamiętajmy - nastawianie się na błyskawiczny zysk to fatalna strategia.
  
  

• Typowanie pewniaków po niskich kursach - po raz kolejny kłania się psychika gracza. Niestety, nasz umysł jest skonstruowany w taki sposób, że bojąc się ryzyka sugeruje najbezpieczniejsze, wydawałoby się, opcje. Znamy typerów, którzy za żadne skarby świata nie obstawią zdarzenia po kursie 2.20 lub wyższym. Ich konikiem są za to mecze z udziałem murowanych faworytów, gdzie kursy rzadko przekraczają poziom 1.30 / 1.40 i trudno doszukać się w nich jakiegokolwiek value. To spory błąd. Chcąc typować z sukcesami musicie znaleźć w sobie odwagę i wybierać zdarzenia, na które kurs jest wartościowy.
  
  

•  Obstawianie po alkoholu - typowanie po kilku piwkach praktycznie dyskwalifikuje typera. W sytuacji, gdzie w grę wchodzą (często niemałe) pieniądze, a pomyślność całego przedsięwzięcia zależy od tak drobnych detali, szczytem głupoty jest podejmowanie decyzji po alkoholu. Koniec, kropka.