Jeden hamburger wart $10,000
Amerykanin Howard Lederer to znany na całym świecie były profesjonalny pokerzysta, dwukrotny triumfator Poker World Series, którego wygrane w turniejach online szacowane są na około sześć milionów dolarów. Niestety poker nie był jedyną słabością Lederera, gdyż w równym stopniu co blefować przy karcianym stole, kochał również jeść. Zamiłowanie do niezdrowego jedzenia zaprowadziło go niemal na tamten świat, jednak lekarze w porę zaproponowali mu operacyjne zmniejszenie żołądka i wyjątkowo restrykcyjną dietę.
Lederer wziął sobie do serca ich sugestie i błyskawicznie schudł ponad 30 kg. Widząc to, jego przyjaciel David Grey założył się z nim o $10,000, że ten nigdy więcej nie zje cheeseburgera. Jakież musiało być jego zdziwienie, kiedy tuż po przyjęciu zakładu Lederer z uśmiechem na ustach spałaszował prawdopodobnie najsmaczniejszego burgera w swoim życiu.
Zakład przeciwko nowotworowi
Jakiś czas temu John Matthews dowiedział się, że ma raka, a jego dni są policzone. Postanowił jednak nie użalać się nad sobą zbyt długo, lecz wziąć sprawy w swoje ręce i wygrać co nieco na swoim nieszczęściu. Jak pomyślał, tak zrobił i wkrótce przedstawił wyniki badań dające mu max. pół roku życia i zaproponował lokalnemu bukmacherowi zakład dotyczący tego, jak długo jeszcze pożyje.
Bukmacher się zgodził i po 12 miesiącach musiał mu wypłacić $8,300! Sytuacja powtórzyła się za rok i Matthews stał się bogatszy o kolejne $8,300. Umowa z bukmacherem zakładała, że gdyby udało mu się przeżyć kolejne 12 miesięcy, wówczas do poprzednich wygranych dołożyłby aż $16,600. Niestety. W maju 2010 roku jego czas na tym świecie dobiegł końca. Na pocieszenie zabrał ze sobą do grobu $16,600.
Miliarder przegrywa zakład i służy przeciwnikowi w stroju kobiety
Obrzydliwie bogaci ludzie robią czasem rzeczy absolutnie niezrozumiałe dla szarego człowieka i taka właśnie sytuacja miała miejsce w historii, którą za moment wam opowiemy. Richard Branson miał forsy jak lodu, a majątku dorobił się m.in. na liniach lotniczych Virgin Airlines. Jego odwiecznym biznesowym rywalem był Tony Fernandes, właściciel konkurencyjnych linii Air Asia. Żeby było śmiejszniej, obie firmy postanowiły w tym samym momencie zainwestować w Formułę 1 i w nadchodzącym sezonie wystartować z własnym teamem.
I właśnie tego miał dotyczyć zakład pomiędzy dwoma biznesmenami. Którego team na koniec sezonu uplasuje się na niższej pozycji w klasyfikacji generalnej, ten będzie przez cały dzień usługiwał pasażerom linii lotniczych rywala… w stroju kobiety! Na nieszczęście dla Bransona, sponsorowany przez Air Asia Lotus uplasował się o dwa oczka wyżej od Virgin Team, a będący wówczas jednym z najbogatszych ludzi na świecie Branson usługiwał pasażerom lotu z Perth do Kuala Lumpur przebrany za Drag Queen.
Zakład o żonę
Znacie powiedzenie “kto gra grubo, wygrać musi”? Na swoje nieszczęście, znał je również rosyjski pokerzysta - amator, Andrei Karpov. Kiedy zatem zabrakło mu argumentów i pieniędzy w pojedynku ze swoim przyjacielem Sergeiem Brodovem, nie rzucił na stół kluczyków od swojego samochodu, ani mieszkania, lecz postanowił wejść all in i postawił… własną żonę.
Oczywiście przegrał, a my chcielibyśmy zobaczyć minę Tatiany Karpov, kiedy rywal jej męża przyszedł odebrać swoją wygraną. Na szczęście cała historia zakończyła się happy endem, gdyż Tatiana i Sergei tak bardzo przypadli sobie do gustu, że żyją razem szczęśliwie po dziś dzień.
Kanadyjczyk założył się z kolegą, że powiększy sobie piersi
Pochodzący z Kanady Brian Zembic zawsze był otwarty na zakłady. Niektórzy z was powiedzą nawet, że być może zbyt otwarty. W ten sposób kilka lat wcześniej wygrał $15,000 zakładając się, że uda mu się żyć w łazience przez pełny miesiąc oraz $25,000 śpiąc przez tydzień w skrzyni.
Pieniądze jednak szybko się rozeszły, dlatego Zembic skorzystał z propozycji zakładu, z jaką wyszedł jeden z jego przyjaciół, który obiecał zapłacić mu $100,000, jeśli ten powiększy swoje piersi do rozmiaru 38C i będzie nosił implanty przez najbliższy rok.
Jak pomyślał, tak zrobił, a po roku był bogatszy nie tylko o kwotę wygraną w zakładzie. Zyskał w swoim kraju status celebryty, co skutkowało występami w popularnych talk show i kilkoma niezłymi kontraktami reklamowymi. Być może również dzięki temu nie musiał przyjmować kolejnej propozycji zakładu, według którego miałby sobie… obciąć penisa.