Sportowe zakłady bukmacherskie to kwestia dość skomplikowana. Wbrew temu, co może się wielu z Was wydawać, nie wystarczy doskonała wiedza o sporcie, ale również szereg innych umiejętności oraz informacje o rozmaitych aspektach obstawiania meczów. Niemniej ważne od samej wiedzy na temat drużyn i zawodników są chociażby umiejętność wnikliwej analizy konkretnego spotkania, obserwowanie ruchów kursów, korzystanie z informacji i doświadczenia innych typerów, a także nieprzywiązywanie się do jednego sposobu stawkowania oraz systemu bukmacherskiego.

Jest jednak coś jeszcze. Otóż wahania kursów bukmacherskich są tak spore, że aby na dłuższą metę być “nad kreską”, warto stawiać zakłady w najbardziej optymalnym momencie, kiedy kursy są najwyższe. Jak to zrobić? Te i wiele innych kwestii poruszymy w tym artykule.

W tym przypadku zajmiemy się typerami, których specjalnością są zakłady dotyczące piłki nożnej. Mają oni to szczęście, że w odróżnieniu od chociażby koszykówki czy tenisa, kursy wystawiane są przez firmy bukmacherskie dość wcześnie - czasem nawet kilkanaście dni przed spotkaniem - a ich wahania przez ten czas są dosyć spore. Doświadczonym typerom daje to sporą przewagę i pozwala wykorzystać błędy popełniane przez bukmacherów przy ustalaniu kursu - rzecz jasna zanim te nie zostaną zweryfikowane przez rynek.

Niepodważalną zaletą obstawiania tuż po wystawieniu linii przez bukmacherów jest z pewnością wygoda z punktu widzenia typera. Stawiając bowiem swój zakład na kilka dni przed pierwszym gwizdkiem sędziego nie musi przeglądać dziesiątek portali, chatów i forów bukmacherskich w poszukiwaniu kolejnych informacji dotyczących danego wydarzenia. Zakład został już postawiony i pozostaje tylko trzymać kciuki za jego powodzenie, a w tym czasie można poświęcić swój cenny czas na poszukiwanie kolejnego godnego uwagi zakładu.

Jednak wygoda to nie wszystko. Wielokrotnie bowiem zdarza się, że kursy otwarcia zaproponowane przez bukmacherów są po prostu błędne, a rynek (czyli inni typerzy) szybko je weryfikuje. Doświadczeni gracze, posiadający sporą wiedzę, doświadczenie i intuicję potrafią wychwycić kurs value w kilka chwil po opublikowaniu go przez bukmacherów i w ten sposób uprzedzić spadek jego wartości. Wczesne typowanie polecamy zwłaszcza typerom, których specjalnością jest obstawianie zwycięstw faworytów. Ci mogą mieć pewność, że im bliżej meczu, tym kursy na wygraną murowanego faworyta będą coraz niższe - to wszystko z racji tego, że w dzień rozegrania spotkania dosłownie “rzucą” się na niego setki, tysiące graczy amatorskich.

Znalezienie kursu value to jednak nie wszystko. W ciągu kilkunastu dni pomiędzy opublikowaniem kursów, a rozpoczęciem meczu sporo może się wydarzyć. Jeśli nie zawiedzie Was intuicja, to traficie na surebeta i będziecie “na plusie” niezależnie od wyniku spotkania.

Jednak nie myślcie sobie, że typowanie tuż po otwarciu rynków niesie za sobą same korzyści i nie wiążą się z tym żadne niedogodności. Owszem, te również występują, a każdy typer musi sam indywidualnie rozważyć plusy i minusy takiego modelu typowania.

Przede wszystkim obstawienie wyniku meczu na kilkanaście dni przed jego rozpoczęciem wiąże się ze zdecydowanie większym ryzykiem. Jak już wspominaliśmy wcześniej, futbol nie znosi nudy i w ciągu tygodnia lub dwóch zdarzyć się może dosłownie wszystko - podstawowy bramkarz może złamać środkowy palec na treningu, najlepszy napastnik pobić się z trenerem podczas odprawy, a reszta zespołu może zatruć się salmonellą. Stosując model wczesnego typowania nie wiemy tego i musimy być świadomi ryzyka.

Ten sposób typowania nie przypadnie również do gustu mniej doświadczonym typerom, którzy zakłady bukmacherskie traktują jako formę dobrej zabawy. Z kilku powodów. Po pierwsze taka metoda wymaga zamrożenia pewnej części kapitału na okres kilku / kilkunastu dni - dla graczy amatorskich może to stanowić spory problem. Poza tym, aby wczesne typowanie przynosiło optymalne korzyści, niezbędne jest posiadanie konta w kilku firmach bukmacherskich, co - nie wiedzieć czemu - przeraża zazwyczaj mniej doświadczonych adeptów sztuki bukmacherskiej.

Sporo zwolenników ma jednak również inna metoda obstawiania, a mianowicie tworzenie kuponu w ostatniej chwili, na kilka godzin lub nawet minut przed pierwszym gwizdkiem. Sporą zaletą takiej taktyki jest z całą pewnością znacznie większa ilość informacji, jakie posiadamy na temat interesującego nas meczu - znamy składy, nastawienie mentalne oraz priorytety zespołu na najbliższe dni. Widzimy również, jak typują inni gracze i możemy skonfrontować nasze przewidywania z pomysłami innych typerów.

Co poza tym? Im bliżej meczu tym lepiej widoczne są ruchy kursów - widząc jak zachowuje się rynek doświadczony typer będzie niejednokrotnie potrafił wyciągnąć odpowiednie wnioski. Poza tym, taka metoda obstawiania jest wręcz stworzona dla typerów wspierających underdogi. Ci mogą mieć pewność, że kursy na słabeusza będą w dniu meczu znacznie wyższe, niż w momencie opublikowania ich przez bukmacherów.

Tyle o zaletach? A czy na typerów obstawiających wynik meczu w ostatniej chwili czekają jakieś pułapki? Oczywiście, że tak. Taka taktyka wymaga od gracza sporego skupienia i zaangażowania. Przez cały czas musi on trzymać rękę na pulsie, tak aby każdą pojawiającą się informację wykorzystać na własną korzyść. Typer musi śledzić przygotowania obu zespołów do meczu oraz nasłuchiwać doniesień z obu obozów - wszystkich tych zajęć uniknąłby stawiając zakład klika dni wcześniej. 

Poza tym, taki model nie sprawdzi się w przypadku graczy, którzy obstawiają najbardziej oczywiste opcje. Im bowiem bliżej pierwszego gwizdka, tym kursy na pewniaków będą systematycznie spadały, by w dzień meczu osiągnąć poziom nie mający absolutnie nic wspólnego z pojęciem “value”. Dlatego jeśli już musicie obstawiać wygrane Realu i Barcelony, to zróbcie to odpowiednio wcześniej.